- Tato, dlaczego na niektórych furtkach jest napisane: „Uwaga, zły pies”?
- Bo nie wypada napisać: „źli ludzie” synku.
Dla każdego coś miłego. Znajdziecie tutaj kawały o Jasiu, zarówno te kultowe, jak i zupełnie nowe. Jasio i jego przygody to już od wielu lat wdzięczny temat do żartów, co skutkuje prawdziwą powodzią kawałów!
poniedziałek, 28 czerwca 2010
Siłacz
Podczas obiadu:
- Mamo, mamo, jestem tak silny jak tata. Też złamałem widelec!
- Cholera jasna… Następny debil rośnie…
- Mamo, mamo, jestem tak silny jak tata. Też złamałem widelec!
- Cholera jasna… Następny debil rośnie…
czwartek, 24 czerwca 2010
wtorek, 22 czerwca 2010
Magik...
W czasie występu w cyrku magik zwraca się do widowni:
- A teraz, żeby pokazać państwu, że nie ma w tym żadnego oszustwa, poproszę na arenę kogoś z publiczności. Kogoś, o kim nie można powiedzieć, że jest ze mną w zmowie. O! Może tego chłopczyka! Prawda, że widzisz mnie po raz pierwszy w życiu?
- Tak, tato...
- A teraz, żeby pokazać państwu, że nie ma w tym żadnego oszustwa, poproszę na arenę kogoś z publiczności. Kogoś, o kim nie można powiedzieć, że jest ze mną w zmowie. O! Może tego chłopczyka! Prawda, że widzisz mnie po raz pierwszy w życiu?
- Tak, tato...
Trzy bułki
Przychodzi Jasio do sklepu:
- Poproszę trzy bułki.
- Bułki podrożały dziś rano.
- W takim razie poproszę wczorajszą.
- Poproszę trzy bułki.
- Bułki podrożały dziś rano.
- W takim razie poproszę wczorajszą.
piątek, 4 czerwca 2010
Wierzyciel
Jasio pyta ojca:
- Tato, kto to jest wierzyciel?
- To taki człowiek, który pożyczył komuś pieniądze.
- Ale dlaczego nazywa się właśnie „wierzyciel”?
- Bo wierzy, że ten, kto pożyczył, odda mu pieniądze.
- Tato, kto to jest wierzyciel?
- To taki człowiek, który pożyczył komuś pieniądze.
- Ale dlaczego nazywa się właśnie „wierzyciel”?
- Bo wierzy, że ten, kto pożyczył, odda mu pieniądze.
Mechanik
Mały Jasio wpada do pokoju i woła do mamy:
- Kiedy dorosnę, będę mechanikiem.
- Ale przecież ty nie umiesz nawet trzymać młotka w ręce!
- Nie szkodzi. Mamo, zobacz na ile części rozłożyłem Twojego kuchennego robota!
- Kiedy dorosnę, będę mechanikiem.
- Ale przecież ty nie umiesz nawet trzymać młotka w ręce!
- Nie szkodzi. Mamo, zobacz na ile części rozłożyłem Twojego kuchennego robota!
Subskrybuj:
Posty (Atom)