Mały Jaś nie chciał pić tranu. Tatuś mu obiecał, że za każdą łyżkę wypitego tranu wrzuci mu złotówkę do skarbonki. Wreszcie pokazało się dno i otworzono skarbonkę. Uradowany chłopczyk liczy pieniądze i pyta:
- A co mi kupicie za te pieniądze?
- Nową butelkę tranu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz