niedziela, 5 września 2010

Ryby

Jasio wpada do domu i rozpaczliwie szlocha.
- Co się stało? – pyta mama.
- Łowiliśmy z tatą ryby i trafiła mu się naprawdę wielka sztuka, ale kiedy zaczął wyciągać, to się zerwała i uciekła.
- Daj spokój Jasiu. Powinieneś raczej śmiać się z tego.
- I tak właśnie zrobiłem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz